|
"Pragnienia"
Narodziła się we mnie nadzieja
ona budzi mnie do życia
daje radoć z dzisiejszego dnia
każe mi umiechnąć się
każe patrzeć w przyszłoć
to co w przeszłoci...
znikło..
choć czy do końca?
to zostało w sercu...
w mej pamięci...
pragnę Twej miłoci
chcę, żeby mnie pokochał
pokochał choć troszkę
wierzę
pragnę
odchodzi nadzieja
pozostał smutek
pozostało pragnienie
pragnienie szczęcia
pragnienie Ciebie...
"Cień"
Dzi znalazł mnie anioł ciemnoci
spotkałam jego cień
przysłonił moje szczęcie
tak bardzo starałam się
starałam się by być szczęliwa
a on tak po prostu zniszczył to
jednym tchnieniem
dmuchnął
i wszystko rozwiało się
rozwiało się i został tylko ból
to tak bardzo boli
moje serce płacze...
znów zostało zranione
zranione tak bolenie
tak bolenie...
Kiedy ono wreszczcie zrozumie?
Kiedy będzie posłuszne rozumowi?
Kiedy zrozumie...
zrozumie, że nie można żyć wspomnieniami...
zrozumie, że to nie wróci...
zrozumie, że nadzieji już nie ma...
Ona umarła
a co umarło
nie będzie żyć...
"Sen"
Śniłam dzi o Tobie
niłam, że odnalazłam Cię
znaleźlimy się w przeszłoci
razem przeszlimy przez bramę wspomnień
Byłam szczęliwa...
Ty też byłe szczęliwy...
mielimy siebie
kochalimy się ponad wszystko
wszystko miało sens...
Potem obudziłam się
Ciebie nie było
Przekroczyłam bramę snu...
Ty zostałe po drugiej stronie...
Teraz tylko czekam
Czekam by zasnąć...
zasnąć by znów wrócić do Ciebie...
Znów na krótko...
Na te kilka chwil...
Pięknych chwil...
A potem znów obudzę się...
I wszystko będzie jak dawniej....
"Koniec?"
Dzi zrozumiałam...
zrozumiałam, że to koniec
nastał ten czas
teraz już nic nie wróci
zostały wspomnienia
ciągła myl o tym
...co było a nie będzie....
To koniec, koniec walki
poddaję się
walka o kogo, o uczucie
dobiegła końca
wszystko straciło sens...
Jutro będzie dzień smutku
dzień wspomnień
dzień żalu
dzień tęsknoty
dzień bólu
wspomnienia powrócą
one zostaną w mej pamięci
na zawsze...
na wieki...
do końca...
Czas pogodzić się...
że to co było nie wróci...
nie wróci nigdy....
"Łzy"
Siedziałam w kącie i płakałam
łzy same płynęły
brakowało mi Go
tak bardzo pragnęłam...
pragnęłam Go przytulić,
pocałować...
być przy Nim,
choć przez kilka chwil,
nadzieja zrodziła się we mnie
zapaliło się wiatełko...
teraz ganie...
wypala się...
zgasło...
"Pytania"
Po moje głowie ciągle krążą,
krążą nieustanne pytania...
czemu?
Rozum odpowiada,
mówi, że tak musi być...
Serce podpowiada,
podpowiada, że jest szansa
Stoję na rozstajach dróg,
czekam na ten dzień
na dzień w którym,
znajdą się odpowiedzi na te pytania,
w tym dniu w tłumie ludzi,
znajdę Ciebie,
a Ty znajdziesz mnie...
Tylko czemu...
czemu tyle serc potrafi,
potrafi odnaleźć moje,
tylko Ty nie umiesz...
nie umiesz albo nie chcesz...
Zaczynam się gubić w tym,
gubić w swoich pytaniach,
zapomniałam...
zapomniałam o całym wiecie,
patrzę przez okno,
patrzę jak kropelki deszczu tańczą,
tańczą i zwiastują kolejny smutek,
ja to wiem,
czuję,
wiem, że teraz będzie trudno,
trudno odnaleźć się w tym wiecie,
po tym czasie spędzonym z Tobą...
Wierzę,
wierzę, że pomimo tego smutku
odnajdę moje szczęcie,
a jeli nie ja znajdę...
ono odnajdzie mnie...
muszę je znaleźć,
nie tracić nadzieji,
bo choć Ty zapomniałe,
zapomniałe o mnie,
zostali inni...
"Czas"
Gojąc rany w naszych sercach
pozostawiając wspomnienia
ukazując błędy
przynosząc szczęcie sercu
czas płynie
Będąc smutnym
będąc radosnym
mylisz o Nim
wspominasz
wtedy zaczynasz rozumieć
wiesz już, że tak chciało przeznaczenie
to ono kieruje naszym życiem
jednak wierząc w przeznaczenie,
nie zapominajmy o samym sobie
bo także od nas wiele zależy
siedzisz sam i zastanawiasz się
zaczynasz rozumieć czemu
czemu tak się dzieje
wtedy dobrze wiesz
wiesz, że nic nie dzieje się bez powodu
każdy z nas uczy się na błędach
to dzięki nim uczymy się kochać
uczymy się brać życie takim jakie jest
cieszyć z małej drobnostki
wtedy nastaje taki moment, że zrozumiesz ...
zrozumiesz, że ta drobnostka
jest Twoim wiatem
pokochasz ją i nie będziesz mógł bez niej żyć...
"Ból"
Ty cierpisz
ja cierpię
odczuwamy ból
ten ból to ból miłoci
Ty kochasz i cierpisz
ja kocham i cierpię
odczuwamy ból
ale Ty wiesz kogo kochasz
ja zgubiłam się
zgubiłam się w swoich mylach
kocham ...
kocham innego
płaczę
wszystko traci sens
ranię Cię
ranię innych
czemu?
Czy taka kolej rzeczy?
Czekam
czekam, aż przyjdzie radoć
radoć z każdego nadchodzącego poranka ...
"Miłoć"
Usypiam, mylę o Tobie
nię o Tobie
patrzę w niebo i widzę Ciebie
widzę Cię na zdjęciach
jeste wszędzie
widzę i już wiem,
wiem, że kocham
znów kocham
pokochałam Cię
zaufałam Ci
pokochałam ale tak jak nigdy dotąd
kocham i nię o Tobie
spotykamy się w nie
nasze splecione dłonie łączą się
a my wtuleni w siebie
patrzymy sobie głęboko w oczy
słońce jest nad nami
oboje wiemy, że wieci dla nas
wiemy, że żyjemy dla siebie
marzenia stały się realne
jestemy razem ...
nigdy nie mylałam ...
nie mylałam, że tak się stanie,
że pokochasz mnie tak mocno jak
tak mocno jak ja Ciebie
Teraz aniołek będzie z nami
będzie zawsze
to on będzie czuwał
będzie czuwał nad naszą miłocią
będzie pilnował by nigdy nie wygasła ...
"Myli"
Siedzę w pokoju
cały pokój opanowała ciemnoć
wieci się tylko jedna mała wieczka
patrzę przez okno
wszędzie biało
na dworze zimno
każdy czuje zimno
tylko ja czuje...
czuję jak ciepło płonie we mnie
myli o Tobie kłębią się w głowie
tęsknię
pragnę
kocham ... ?
Pragnę Cię ujrzeć
pragnę przytulić ...
pragnę powiedzieć Ci
powiedzieć jak bardzo kocham Cię
boję się...
"Napotkana miłoć"
Dzi spotkałam miłoć,
Sama do mnie przyszła,
A może ja ją znalazłam?
Odnalazła mnie i moją duszę,
Napełniła mnie szczęciem...
Jak letni wiatr napełniła mnie
radocią i chęcią do życia,
Jak czarne płatki róży płyną po wodzie,
Tak ja płynęłam wród obłoków,
Czuję, że tańczę we nie i płynę wród moich myli,
Dopada mnie raz smutek raz radoć,
Jednak uczucie przezwycięża melancholię,
Wiem, że kocham i jestem kochana....
Budzę się i wiem, że to tylko sen..
Płaczę, łzy napływają mi do oczu,
Jestem sama,
Czuję jak czas usypiam mój gniew,
A ja walczę z mym snem,
Walczę z miłocią,
Usypiam ją w sobie,
Ona umiera.....
Nadszedł dzień po nocy cierpień,
Nadeszła miłoć,
Odszedł smutek i ból,
Minęło cierpienie,
To nie sen,
Lecz rzeczywistoć...
Tonę w mylach,
Zastanawiam się,
Jak długo będzie trwać to uczucie,
Wiem, że nie wiecznie,
Wiecznoć to czas nie skończony,
Chowam twarz w dłoniach,
Ocieram łzy,
Czuję się lepiej,
Wiem, że me serce
Zawsze będzie pamiętać,
Nigdy nie zapomni....
"Tęsknota"
poczułam ukłucie w sercu
przyszedł do mnie anioł
powiedział że musi go zabrać
zabrać moją miłoć
niebieska powiata otworzyła się
on odszedł razem z nim
zostałam sama, samiutka
chmury zasłoniły słońce
stała się ciemnoć
czy to koniec?
wiat stał się inny
nagle wszystko się zmieniło
ale anioł jest zemną
wrócił i jest przy mnie
pomaga mi przetrwać te trudne chwile
chciałabym odzyskać jego miłoć
ale anioł nie chce mi ją oddać
żyję wspomnieniami
czekam aż czas zabije moje uczucie
czas zagoi te rany
odzyskam chęć do życia
anioł tak mówi...
mówi, że będzie dobrze....
kto mi pomoże
ten kto będzie kim wyjątkowym...
"Ciemnoć"
Widzę ciemnoć
Anioł ciemnoci rozpociera swe skrzydła nade mną
Wieje wiatr
Konary drzew rozdzierają się wpół
Chmury z ogromną prędkocią płyną po niebie
Niczym okręt po wzburzonym morzu
Wszystko milknie
To koniec, nastał koniec ....
"Ty"
Dni płyną
z godziny na godzinę
z dnia na dzień
z tygodnia na tydzień
zaczynam rozumieć,
nie mogę bez Ciebie żyć
tęsknię gdy Cię przy mnie nie ma
jest mi smutno, odczuwam pustkę
tak naprawdę jestem szczęliwa,
tylko wtedy gdy jeste Ty ...
wiem, że to Ty potrafisz dać mi szczęcie
to Ty jeste nim
dziękuję, że Cię spotkałam
dziękuję, że jeste przy mnie
przy Tobie chce mi się żyć
i jak kwiaty potrzebują wody
tak jak potrzebuję Twojego dotyku
potrzebuję Twojej obecnoci
Twojego spojrzenia
Twojego pocałunku
Twych słów
I gdy słyszę
Kocham Cię
wtedy rozumiem jak bardzo jeste dla mnie ważny...
"Przyjaźń"
Przeżyłam tyle chwil
tych lepszych i tych gorszych
Zawsze w tych chwilach była Ty
Zawsze gdy potrzebowałam przyjaciół
Oni nigdy mnie nie zawiedli
Gdy łzy płynęły po policzkach
gdy czułam ból
gdy na twarzy malował się umiech
gdy miałam problem
gdy byłam szczęliwa
Ja także starałam się
starałam się Ciebie nie zawieć
i choć nie zawsze wychodziło mi to
i uczyłam się na błędach
byłam przy Tobie
Był wieczór
gdy ja potrzebowałam Ciebie
a Ty potrzebowała mnie
dzięki sobie przetrwałymy
to były ciężkie chwile
obie cierpiałymy
cierpiały nasze dusze i ciało
ale dzięki tym i innym ciężkim chwilą
istnieje nasza przyjaźń...
i wiemy, że możemy na sobie polegać...
"Życie"
Czasem zastanawiam się po co żyję,
dla kogo?
Bóg chciał bym chodziła po tym wiecie,
bym żyła ale jaki miał cel?
Żyję dla innych...
Żyję dla Ciebie...
Taki jest mój cel..
I choćbym miała ostatni oddech oddać Tobie
oddam...
oddam bo jeste dla mnie wszystkim...
Kocham Cię
a te słowa mówią wszystko..
Teraz mogę zasnąć
zasnę z mylą o Tobie
z mylą, że wiesz jak bardzo Cię kocham...
Wiersze nadesłane
przez
Kasieńkę
Wylij
swoją poezję
|
|