[www.uczucia.net] - Twój serwis miłosny

Imieniny: Bony, Horacji, Jerzego Startuj Ulubione
 

       Menu
  Strona główna
  Aforyzmy
  Archiwum
  Artykuły
  Bannery

  Biorytm
  Ciekawostki
  Humor
  Konkurs
  Magia imion
  Nasz poradnik
  Opowiadania
  Podryw 100%
  Poezja
  Testy
  Wolny czas
  Współpraca
  Zodiak
 
       Zobacz

 
       Zapisz się


Nowości na twój email

 
      Powiadom


Powiadom znajomego

 
        Zobacz
 
      Stats

 
 

 

       Zatańcz ze mną ostatni raz...



Od ich rozstania minął równo rok. W kłótni, ze złoœci uderzyła go w twarz. Wszystko było takie piękne. Zaplanowali œlub, mieszkanie, wszystko było gotowe. To zdarzyło się na balu. Ona myœlała o weselu a on powiedział, ze musi na rok wyjechać do Anglii. Świat zawirował jej przed oczami. Okazało się, że dla niego praca jest ważniejsza niż przyszła żona. Był dobrze zapowiadającym się dziennikarzem, wszyscy mówili, że jak wyjedzie to zrobi karierę, zarobi duże pieniądze. Ten staż był dla niego prawdziwą szansą, ale ona nie chciała  i nie potrafiła aż tak się poœwięcić. Uważała, że w Polsce też ma szansę, przy niej. Nie chciała słuchać tłumaczeń Michała. Wybiegła z balu i pojechała prosto do domu swoich rodziców. Poprosiła siostrę, żeby zabrała jej rzeczy ze wspólnie wynajętego mieszkania. Byli razem już dwa lata w tym mieszkaniu, nie wyobrażała sobie, że każde z nich będzie się teraz budzić w pustym, zimnym łóżku... Czuła się zdradzona. Siostra miała zostawić tylko jej pierœcionek zaręczynowy. Agnieszka nie chciała go więcej widzieć. To miał być koniec. Michał próbował się z nią skontaktować, ale ona nie odpowiadała się na jego telefony, listy, unikała wspólnych znajomych. Usłyszała tylko, że on wyjechał załamany... Agnieszka uciekła w pracę, myœlała, ze w ten sposób zagłuszy tęsknotę i zabije miłoœć. Koleżanki mówiły jej, ze stała się zgorzkniała i zimna, że odpycha swoją postawą każdego człowieka. A Agnieszka uznała wyjazd Michała jako ucieczkę przed œlubem i przed nią. Przestraszył się odpowiedzialnoœci i zwiał. Jednak nie było dnia, żeby o nim nie myœlała. Obiecywała sobie, że w końcu zapomni, przestanie się nad sobą użalać, że zacznie żyć na nowo bez niego. Krokiem do pracy nad sobą miał być bal. Postanowiła że wreszcie wyjdzie z ukrycia i pokaże na co ją stać. To miało być pierwsze wyjœcie od roku. Od czasu kiedy rozstała się z Michałem. Poszła sama, ale  bawiła się dobrze. Przy okazji przyjęła zaproszenie od poznanego fotografa. Nie miała pojęcia, że to kolega jej dawnego narzeczonego. Nie wiedziała też że on zaprosi także i jego. Dlatego gdy zobaczyła swoją miłoœć aż nogi się pod nią ugięły. On także zamarł. Coœ szepnął do blondynki, z którą stał przy stole a po chwili już stał przy Agnieszce. Wybłagał, żeby tym razem nie uciekła. Prosił o taniec, stwierdził, że tyle jest mu winna skoro tamtego nie dokończyli. Niespodziewanie podała mu dłoń. Kiedy tańczyli, Michał jednym tchem szeptał jej do ucha o Anglii, o tym, że gdyby nie wyjechał jego praca w gazecie stałaby pod znakiem zapytania. W Anglii miał się wykazać, to była jego szansa. Mówił szybko, jakby bał się, że gdy ucichnie muzyka, znów ucieknie. Na zawsze. Uœwiadomił sobie, że nie potrafi bez niej żyć, gdy ona nie jest blisko. Nie umiał napisać nawet jednego słowa. Zrezygnował po dwóch miesiącach, bo to wszystko nie miało sensu. Błagał ją o jeszcze jedną szansę. Agnieszka uœmiechnęła się do niego i gdy ucichła muzyka szepnęła: "Nie odchodź, ten taniec nie musi być wcale naszym ostatnim..."
 
 
 
       Zobacz także



   

Trzeba było żyć w dwudziestym wieku, by nam uświadomiono, że miłość, która przez wieki była natchnieniem artystów i poetów, przedmiotem westchnień i wspomnień, to tylko działanie odpowiednich hormonów. Naukowcy odkryli, że gdy człowiek jest zakochany, gdy czuje, że go porywa, że gotów jest wzbić się w górę, to dlatego, że go zalewa - niby powódź - substancja chemiczna, zwana fenyloetyloaminą. Dzieje się tak pod wpływem spojrzenia wybranki, gestu, a nawet wyobrażenia sobie, że oto stoi przed nami przedmiot westchnień. To ta substancja może wywołać przyspieszone bicie serca, brak tchu, ściskanie w dołku, czyli najzupełniej fizyczne objawy zakochania.

więcej

W sytuacji niedopasowania temperamentów jedna strona ma znaczenie częściej ochotę na seks. Bardzo często kończy się to naciskaniem, narzekaniem czy sugerowaniem nienormalności czy oziębłości. Oczywiście, jest to najgorszy sposób postępowania, który nie może przynieść rezultatów. Jak prawie każdy problem i ten można rozwiązać, wymagana jest jedna dobra wola obu stron i gotowość do ustępstw. Przede wszystkim nie wolno zmuszać partnera ani wytykać mu oziębłości
. Jeżeli między wami występuje znaczna różnica potrzeb seksualnych, to on na pewno już to zauważył i też chciałby rozwiązać ten problem. Przede wszystkim przyda się szczera rozmowa o potrzebach seksualnych i poznanie rzeczywistych rozbieżności temperamentów.

więcej

Chociaż większość z nas nie lubi samotności, to jednak fakt spędzenia z kimś reszty życia:  każdej wolnej chwili, szukania kompromisów, wspólnego rozwiązywania problemów, zwierzania się z trosk i radości może wprowadzić nutę strachu. Przecież nie jest łatwym zadaniem nauczenie się zaufania, wierności, dzielenia się wszystkim co do tej porty należało tylko i wyłącznie do nas. Ale większość w końcu trafia strzała Amora. Zaczynamy kochać kogoś, kto staje się dla nas największym darem od losu. Czujemy się szczęśliwi, doceniani, otoczeni miłością. Dostrzegamy, że bycie z kimś może dać ogromną radość i satysfakcję.
I kiedy dochodzi to tematu ślubu - mimo euforii- należy zastanowić się, czy ta osoba rzeczywiście jest nam przeznaczona. Czy to właśnie z nią/nim powinniśmy założyć rodzinę i przeżyć resztę swoich dni.

więcej

 
 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

       Polecamy


 
       Forum

Wkrótce

 
       Reklama


















 
       Zobacz


 

 

 
        Zobacz

 

 


 


        Reklama
 
 

 

Biorytm  Aforyzmy  Artykuły  Testy  Opowiadania  Humor  Zodiak  Poezja 
 
Magia imion  Ciekawostki  Archiwum  Sondy   Konkurs  
Wolny czas  Redakcja  Współpraca  Bannery 

Created by uczucia.net

Wszelkie prawa zastrzeżone