[www.uczucia.net] - Twój serwis miłosny

Imieniny: Marii, Marzeny, Ryszarda Startuj Ulubione
 

       Menu
  Strona główna
  Aforyzmy
  Archiwum
  Artykuły
  Bannery

  Biorytm
  Ciekawostki
  Humor
  Konkurs
  Magia imion
  Nasz poradnik
  Opowiadania
  Podryw 100%
  Poezja
  Testy
  Wolny czas
  Współpraca
  Zodiak
 
       Zobacz

 
       Zapisz się


Nowości na twój email

 
      Powiadom


Powiadom znajomego

 
        Zobacz
 
      Stats

 
 

 

       Pomyłka



To miał być super plan. Wszystko było idealnie przygotowane. List w pięknej kopercie, koleżanka przygotowana do zajęcia Pawła na czas wkładania przez Beatę listu do plecaka wybranka. Myœlały nad tym planem bardzo długo. Przygotowały piękny tekst o niespełnionej miłoœci, która znajduje się na wyciągnięcie ręki (bo siedzi w ławce obok), zdecydowały się nawet na podanie daty i godziny spotkania - na wypadek, gdyby Paweł chciał poznać autorkę wyznania. Czekały tydzień, aż nadarzy się odpowiednia chwila. Kaœka podbiegła do Pawła, który właœnie wychodził z sali gimnastycznej, a w tym samym czasie Baœka pobiegła do szatni i włożyła do plecaka list. Innej szansy nie było, bo wybranek zawsze nosił torbę ze sobą i pilnował jej jak oka w głowie. Teraz tylko czekały na efekty.
Nie zdecydowałyby się na taki krok, gdyby nie pewien wieczór, na którym dowiedziały się, że Paweł szuka dziewczyny, która mimo nieœmiałoœci zdecyduje się na jakieœ małe szaleństwo i spróbuje go zdobyć w doœć nietypowy sposób. Powiedział też, że nie umówił by się z dziewczyną, która bez większych problemów podeszłaby do niego i zaprosiła na randkę. A Basia była nieœmiała. I bardzo podobał jej się Paweł. Kaœka stwierdziła, że to ostatnia szansa i muszą coœ zrobić, aby ją zauważył. Stąd cały pomysł. Czekały. Nie zauważyły, żeby Paweł rozglądał się z zainteresowaniem po klasie. Kaœka pomyœlała, że Paweł może obawiać się, że to zwykły kawał - i dlatego się tak maskuje i udaje, ze nic się nie stało. A już następnego dnia miała odbyć się pamiętna randka. Basia szła na spotkanie sama. Wiedziała, że jeœli przyjdą we dwie, to nic z tego nie wyjdzie i jej ukochany będzie zawstydzony, ale nadal nie miała pewnoœci, czy on się w ogóle pokaże. I to co wtedy zobaczyła, prawie zwaliło ją z nóg. Po drugiej stronie ulicy szedł Paweł i Kaœka... Przytuleni, objęci. Nie mogła w to uwierzyć. jak ona mogła jej to zrobić? Przecież wiedziała, że ona o tej godzinie będzie tędy szła, po co kazała jej wysyłać ten głupi list? Była załamana. Jednak nie wiedziała co zrobić. Poszła w miejsce, gdzie miała spotkać się z Pawłem. Ku jej zdziwieniu okazało się, że ktoœ tam czeka. Podeszła bliżej i znowu nie mogła uwierzyć w to co widzi... Na ławeczce siedział Paweł. To było niemożliwe, a jednak. I na dodatek nie było przy nim Kaœki. Nie wiedziała co ma powiedzieć. Spytała się go w co gra, co to za zabawy jej kosztem. Paweł w pierwszej chwili nie wiedział o co jej chodzi. W końcu zrozumiał i wyjaœnił Basi, że ich jest dwóch, to znaczy, że ma brata bliźniaka i ona widziała Kaœkę z Robertem a nie z nim. Kiedy wszystko się wyjaœniło, mogli wreszcie porozmawiać na ciekawsze tematy i razem z Robertem i Kaœką poszli na spacer.
 
 
 
       Zobacz także



   

Trzeba było żyć w dwudziestym wieku, by nam uświadomiono, że miłość, która przez wieki była natchnieniem artystów i poetów, przedmiotem westchnień i wspomnień, to tylko działanie odpowiednich hormonów. Naukowcy odkryli, że gdy człowiek jest zakochany, gdy czuje, że go porywa, że gotów jest wzbić się w górę, to dlatego, że go zalewa - niby powódź - substancja chemiczna, zwana fenyloetyloaminą. Dzieje się tak pod wpływem spojrzenia wybranki, gestu, a nawet wyobrażenia sobie, że oto stoi przed nami przedmiot westchnień. To ta substancja może wywołać przyspieszone bicie serca, brak tchu, ściskanie w dołku, czyli najzupełniej fizyczne objawy zakochania.

więcej

W sytuacji niedopasowania temperamentów jedna strona ma znaczenie częściej ochotę na seks. Bardzo często kończy się to naciskaniem, narzekaniem czy sugerowaniem nienormalności czy oziębłości. Oczywiście, jest to najgorszy sposób postępowania, który nie może przynieść rezultatów. Jak prawie każdy problem i ten można rozwiązać, wymagana jest jedna dobra wola obu stron i gotowość do ustępstw. Przede wszystkim nie wolno zmuszać partnera ani wytykać mu oziębłości
. Jeżeli między wami występuje znaczna różnica potrzeb seksualnych, to on na pewno już to zauważył i też chciałby rozwiązać ten problem. Przede wszystkim przyda się szczera rozmowa o potrzebach seksualnych i poznanie rzeczywistych rozbieżności temperamentów.

więcej

Chociaż większość z nas nie lubi samotności, to jednak fakt spędzenia z kimś reszty życia:  każdej wolnej chwili, szukania kompromisów, wspólnego rozwiązywania problemów, zwierzania się z trosk i radości może wprowadzić nutę strachu. Przecież nie jest łatwym zadaniem nauczenie się zaufania, wierności, dzielenia się wszystkim co do tej porty należało tylko i wyłącznie do nas. Ale większość w końcu trafia strzała Amora. Zaczynamy kochać kogoś, kto staje się dla nas największym darem od losu. Czujemy się szczęśliwi, doceniani, otoczeni miłością. Dostrzegamy, że bycie z kimś może dać ogromną radość i satysfakcję.
I kiedy dochodzi to tematu ślubu - mimo euforii- należy zastanowić się, czy ta osoba rzeczywiście jest nam przeznaczona. Czy to właśnie z nią/nim powinniśmy założyć rodzinę i przeżyć resztę swoich dni.

więcej

 
 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

       Polecamy


 
       Forum

Wkrótce

 
       Reklama


















 
       Zobacz


 

 

 
        Zobacz

 

 


 


        Reklama
 
 

 

Biorytm  Aforyzmy  Artykuły  Testy  Opowiadania  Humor  Zodiak  Poezja 
 
Magia imion  Ciekawostki  Archiwum  Sondy   Konkurs  
Wolny czas  Redakcja  Współpraca  Bannery 

Created by uczucia.net

Wszelkie prawa zastrzeżone