|
"SPOTKANIE"
Ona była jak lawina przez życie pędząca,
jak lawa wulkaniczna - ciągle gorąca,
jak grad padający z nieba ciemnego,
jak tęcza wychodząca z morza wielkiego.
A On: delikatny motyl zagubiony
wród lici ogromnej jabłoni korony,
jak płomyk w kominku jasno żarzący
raz cichy i pokorny, a raz zdumiewający.
Lecz, gdy spotkały się te dwie przeciwnoci
na szkolnym korytarzu, ku wielkiej radoci
los słodki czar na obojga rzucił
i oba wiaty ich wiaty całkiem wywrócił.
Jego oczy utonęły w jej oczach błękicie,
usta chciały krzyczeć, jednak milkły skrycie.
Uszy w melodię jej oddechu się wsłuchały,
a w sercu już anioły radosne latały.
A Ona choć zawsze nieokiełznana
przez miłoć została dzi pokonana.
Jej serce pełne gniewu i bardzo szalone
stało się ciche i cudownie uspokojone.
Wielki wiat wokół nich cisza przepełniła,
cisza, która dla obojga nad życie była miła.
Oczy z wielkiej radoci poczęły szlochać,
a z ust popłynęło: Kocham Cię i zawsze będę kochać.
Wiersze
nadesłane przez Kasię.
Wylij
swoją poezję
|
|