W drodze do nieba spotykają się dusze
dwóch facetów i zaczynają rozmowę:
- Ja zmarłem przez zimno. No wiesz niska temperatura,
organizm nie wytrzymał..
- Ja zmarłem że zdziwienia..
- Jak to że zdziwienia?
- Wracam wczeniej z pracy, widzę gołą żonę w łóżku,
no to szukam faceta. Sprawdzam pod łóżkiem, za szafa,
w szafie, na balkonie, w łazience, w kuchni, jednym słowem
wszędzie i nie mogę go znaleźć. I z tego zdziwienia
umarłem.
- Oj, żeby ty wtedy zajrzał do lodówki, to obaj bymy
żyli.
![](pliki/linia.png)
Mąż wraca z pracy,
zastaje swoja żonę w łóżku z kochankiem. Staje jak
wryty.
- Jurek - mówi żona - ty się nie gap, ty się ucz!
![](pliki/linia.png)
Żona z kochankiem leży w łóżku. Przychodzi mąż:
- Co wy tu robicie?
żona do kochanka:
- Mówiłam Ci że to głupek.
![](pliki/linia.png)
Maż wraca od innej o
czwartej nad ranem. Zapala wiatło i widzi żonę z wałkiem
w ręce.
- Zwariowała! O czwartej rano kluski robisz?!
![](pliki/linia.png)
Obrotna kobitka w czasie
gdy mąż był w pracy, przyjmowała kochanka. W pewnej
chwili dzwonek do drzwi. Kochanek przerażony, ale
kobitka tłumaczy mu spokojnie - schowaj się w łazience.
Tak też i uczynił.
Okazało się, że był to drugi jej kochanek. Nie
przejmując się pierwszym poszła do łóżka z drugim.
W pewnym momencie znowu dzwoni kto do drzwi. Kolejny
goć przerażony, kobitka ze spokojem mu tłumaczy -
schowaj się w kuchni. Tak też i uczynił.
Okazało się, że był to jej trzeci kochanek. Nie zważając
na dwóch poprzednich, poszła z nim do łóżka.
Znowu dzwonek do drzwi. Kobitka myli sobie:
- Jeden jest w łazience, drugi w kuchni, gdzie ja tego
trzeciego schowam. Już wiem schowa się w zbroi która
stoi w pokoju. Tak też i uczynili.
Tym razem to był mąż. Ona do niego - Dzień dobry
kochanie! Siada z nim przy stole - zaczynają rozmawiać.
W pewnej chwili wychodzi pierwszy kochanek z łazienki i
mówi:
- Ubikacja jest już naprawiona. W razie czego niech
Pani raz jeszcze mnie wezwie.
Żona mówi: - Dziękuje.
Po chwili wychodzi drugi kochanek z kuchni i mówi:
- Zlew już przetkałem, przyjdę jutro naprawić
kuchenkę.
Żona odpowiada: - Dobrze proszę Pana.
Trzeci kochanek stoi w pokoju w tej zbroi, widzi całą
sytuację, wychodzących kochanków i myli co tu zrobić.
W pewnym momencie zaczyna ić w tej zbroi i pyta się
Pana Domu:
- Przepraszam, którędy na Grunwald!
![](pliki/linia.png)
Mąż wczeniej wrócił
z pracy do domu i niespodziewanie zastaje żonę, która
nago leży w wymiętoszonej pocieli. - Co to kochanie?
- Źle się czuję, chyba chora jestem, więc się położyłam.
Małżonek chce powiesić płaszcz do szafy, a żona
krzyczy:
- Nie otwieraj szafy, bo tam straszy...!
- Ależ kochanie, nie opowiadaj głupstw...
Otwiera szafę i widzi swego sąsiada, zupełnie gołego.
- No wiesz Władek, tego bym się po tobie nie spodziewał.
Żona chora, a ty ją jeszcze straszysz...
![](pliki/linia.png)
- Wyobraź sobie: wracam
wczoraj niespodziewanie do domu i zastaje moja żonę w
łóżku z jakim Francuzem..
- I co powiedziałe??
- A co miałem powiedzieć?? Przecież wiesz, że nie
znam francuskiego.
![](pliki/linia.png)
Żona wróciła z wczasów.
- Czy była mi wierna? - dopytuje się mąż.
- Tak samo jak ty mi...
- No, moja droga, ostatni raz pojechała na wczasy.
![](pliki/linia.png)
Mąż wrócił wczeniej
do domu, gdy kochanek nie zdążył wyjć od żony.
Ta nerwowo radzi mu by uciekał przez okno.
- Nie wygłupiaj się, nie doć , że jestem nago, to
jeszcze pada deszcz. Ale rozejrzawszy się widzi, że
ulicą biegnie grupa maratończyków.
Postanowił do nich dołączyć.
Jeden z biegaczy pyta "nowego zawodnika" :
- Kole, ty zawsze biegasz bez kostiumu?
- Tak, w ten sposób znakomicie się dotleniam.
- Rzeczywicie
- A czy zawsze biegasz z prezerwatywą.
- Nie.
Odpowiada zawodnik.
- Tylko wtedy gdy pada deszcz.
![](pliki/linia.png)
Mąż niespodziewanie
wraca do domu. Żona otwiera okno i mówi do kochanka:
- Skacz!
- Cos ty, przecież to trzynaste piętro!
- Skacz, nie czas na przesady..
![](pliki/linia.png)
Po kilkumiesięcznej namiętnej
znajomoci dziewczyna pyta swego wybranka:
- Znamy się już tak długo. Czy nie powiniene
przedstawić mnie swojej rodzinie?
- Jak sobie życzysz. Ale w tym tygodniu to jest niemożliwe.
Żona z dziećmi wyjechała do teciów.
![](pliki/linia.png)
Do sypialni wpada mąż i
woła do leżącej w łóżku żony:
- Ubieraj się szybko! Pożar !!!
Z szafy przerażony męski glos:
- Meble! Ratujcie meble!
![](pliki/linia.png)
Przychodzi facet do domu,
patrzy a tu żona kocha się z innym. Podchodzi i
zaczyna żonie wypominać:
- Jaka ty jeste. Chciała futro - kupiłem Ci, chciała
biżuterię - kupiłem Ci, chciała samochód- kupiłem
Ci, chciała... Czy mógłby pan przestać kiedy ja mówię?
![](pliki/linia.png)
Kolega zwierza się
koledze:
- Wracam ostatnio z pracy, zaglądam do sypialni, a obok
mojej żony leży nieznajomy mężczyzna. Od razu mi się
to mocno nie spodobało. Zajrzałem do kuchni i rzeczywicie:
cala faszerowana rybę zjedli!
Trzech facetów jest w
szpitalu i opowiadają jak się tam znaleźli. Mówi
pierwszy:
- Przychodzę z pracy, patrzę a żona goła leży w łóżku
- to ja cap lodówkę i za okno. Ale była tak ciężka,
że naderwałem sobie cięgna.
Mówi drugi:
- Opalam się spokojnie na balkonie a tu jaki dureń
rzuca na mnie lodówkę.
Mówi trzeci:
- Siedzę sobie spokojnie w lodowce...
W parku na ławce siedzi
atrakcyjna dziewczyna i czyta książkę. Dosiada się
do niej młody chłopak. Chce ją poderwać.
- Jaką książkę pani czyta?
- "Geografię seksu".
- I jaka jest główna myl tej książki?
- Że najlepszymi kochankami są Żydzi i Indianie.
- Pani pozwoli, że się przedstawię. Nazywam się Mojżesz
Winnetou.
![](pliki/linia.png)
- Chciałem zamówić dla
żony tort urodzinowy.
- Ile wieczek?
- 26 - jak zwykle.
![](pliki/linia.png)
Mąż do żony:
- Masz ochotę na szybki numerek?
- A są jakie inne?...
![](pliki/linia.png)
Rozmawia dwóch kolegów:
- Czy znasz moja żonę?
- Znam.
- A ile by mi za nią zapłacił?
- Ani grosza.
- Dobra. Umowa stoi.
![](pliki/linia.png)
Mąż do żony:
- Nie rozumiem dlaczego nosisz biustonosz. Przecież nie
masz co w niego włożyć.
Na to żona: przecież ty nosisz slipki, nieprawdaż.
![](pliki/linia.png)
Dlaczego faceci chcą się
żenić z dziewicami?
- Bo nie mogą znieć krytyki.
![](pliki/linia.png)
- Józek, dzisiaj mija 30
lat od naszego lubu. Może zarżnąć kurę?
- A co ona winna???
![](pliki/linia.png)
Mąż przed wyjciem do
pracy mówi do żony:
- Wiesz, po goleniu czuje się tak, jakbym miał ze
dwadziecia lat mniej ...
- A czy nie mógłby się golić wieczorem? - pyta się
żona.
![](pliki/linia.png)
Zocha mówi do swego męża
Józka:
- Ty Józek zostalimy zaproszeni na bal maskowy
- Ja nie idę, bo nie mam się za co przebrać
- Najlepiej nie pij - nikt cię nie pozna
![](pliki/linia.png)
Żona mówi do męża:
- Brałe dzisiaj prysznic?
- Dlaczego jak co zginie w tym domu zawsze jest na
mnie!
![](pliki/linia.png)
Zaczyna się noc polubna.
Mąż kładzie dłoń na brzuchu żony, pieci ją i mówi:
- Kocham cię.
- Proszę trochę niżej.
Mąż powtarza basem:
- KOCHAM CIĘ.
![](pliki/linia.png)
Sędzia do oskarżonej:
- A wiec nie zaprzecza pani, że zastrzeliła męża
podczas transmisji z meczu piłkarskiego?
- Nie, nie zaprzeczam.
- A jakie były jego ostatnie słowa?
- Oj strzelaj, prędzej, strzelaj....
![](pliki/linia.png)
Wpada mąż do domu i włącza
telewizor.
- Zaraz się zaczyna mecz - mówi do żony.
- Ale wynik podawali w radiu - odpowiada żona.
- To nic, nie mów mi.
- Ale ja znam wynik
- Proszę cię, nie mów mi.
- No dobrze - mówi żona - jak ci tak zależy to nie
powiem, ale i tak nie zobaczysz ani jednej bramki...
![](pliki/linia.png)
Z kocioła wychodzi młoda
para, której ksiądz włanie udzielił lubu i w tym
momencie zaczyna padać deszcz.
- Masz ci los - wola pan młody - następna przyjemnoć!
![](pliki/linia.png)
- Jeste głupia, podstępna,
fałszywa, kłamiesz, zdradzasz mnie...
- Mój drogi, przecież każdy człowiek ma jakie
drobne wady...
![](pliki/linia.png)
Żona szyje sukienkę na
maszynie, a mąż stoi nad nią i krzyczy:
- Teraz w lewo! Jeszcze bardziej! Prosto! Uważaj, nie
za szybko! Przecież ty nie umiesz szyć!
- Po co te twoje głupie komentarze?
- Chciałem ci tylko pokazać jak się czuję, gdy
jedziemy samochodem.
![](pliki/linia.png)
- Kochanie, jak ci
smakował obiad, który dzi ugotowałam?
- Dlaczego ty stale dążysz do kłótni?!
![](pliki/linia.png)
Powracającego późnym
wieczorem do domu męża wita żona z wałkiem.
- Ty łajdaku, masz na twarzy szminkę!
- To nie szminka, to krew. Potrącił mnie samochód.
- No... masz szczęcie.
![](pliki/linia.png)
W sypialni małżeńskiej
mąż staje nago przed lustrem i mówi do żony:
- Wiesz, jakbym był dwa centymetry wyższy, to byłbym
Apollo...
- Taak... A jakby miał dwa centymetry krótszy, to byłby
Wenus.
![](pliki/linia.png)
Przychodzi żona do domu
i widzi męża leżącego w kuchni na stole, zupełnie
nagiego, obsypanego mąką...
- Co się stało??? Pyta mocno zaniepokojona
- Przecież kazała mi ukręcić ciasto na jajach...
![](pliki/linia.png)
Rozmowa w pracy:
- Moja żona jest cudowna. Wieczorem, gdy wracam z
pracy, ona całuje mnie, pomaga się rozebrać, zdejmuje
mi buty, zakłada kapcie i gumowe rękawiczki.
- A po co gumowe rękawiczki.
- Żeby wygodniej się myło naczynia.
![](pliki/linia.png)
W szpitalu:
- Dlaczego do tej pory nie odwiedziła pana żona?
- Bo ona też leży w szpitalu.
- Tragedia rodzinna?
- Tak, ale ona pierwsza zaczęła.
![](pliki/linia.png)
-Czy to prawda, że żona
cię opuciła?
-Ależ skąd! Zawsze kończy się na obietnicach.
![](pliki/linia.png)
Czy pan wie, co ja mylę
o małżeństwie?
- A jest pan żonaty?
- Tak.
- To wiem.
![](pliki/linia.png)
Mąż do żony:
- Słyszała? Wynaleziono kosmetyk, który niezawodnie
upiększa wszystkie kobiety.
- Nie tylko słyszałam, ale i używam go.
- No tak, od razu wiedziałem, że to oszustwo.
![](pliki/linia.png)
W czasie rozprawy
rozwodowej sędzia zwraca się do męża:
- A wiec zawsze wieczorami, kiedy wracał pan do domu,
zastawał pan w szafie ukrytego jakiego mężczyznę?
- Tak jest.
- I to było powodem nieporozumień?
- Tak, bo nigdy nie miałem gdzie powiesić ubrania.
![](pliki/linia.png)
Pewne małżeństwo ma
"ciche dni".
Wieczorem mąż pisze do żony: "Stara, obudź mnie
o piątej".
Nazajutrz mąż budzi się o siódmej i spostrzega na
stole kartkę: "Stary wstawaj, już piąta!".
![](pliki/linia.png)
Przychodzi facet do
komisariatu i stwierdza, że zaginęła mu żona.
- Proszę o rysopis - mówi policjant.
- Ma rzadkie, przetłuszczone, siwiejące włosy, duży,
siny nos, zezuje, ciągnie za sobą nogi, cuchnie... Tfu!!!
Nie szukajcie jej!
![](pliki/linia.png)
Kowalski wraca z pracy i
biegnie do telewizora.
- Jaki wynik - pyta żonę.
- 5:0.
- A kto wygrywa?
- Jak to kto? Ci co strzelili więcej bramek.
![](pliki/linia.png)
- O co tak się wczoraj
twoja żona awanturowała?
- To z powodu listu.
- Zapomniałe wysłać?
- Nie, zapomniałem zniszczyć.
![](pliki/linia.png)
Podczas nocy polubnej młody
małżonek po wejciu do łóżka odwrócił się tyłem
do żony i ułożył do snu.
- Wiesz - mówi żona - a moja mama to mnie zawsze przed
snem trochę popieciła...
- No, przecież nie będę w rodku nocy leciał po
twoją mam!
![](pliki/linia.png)
Pewna kobieta, spowiadając
się mówi do księdza:
- Proszę księdza, siedem razy zdradziłam swego męża..
- Oj, piekło, córko, piekło!- odpowiada ksiądz.
- Nie piekło, ino swędziało..
![](pliki/linia.png)
Mąż do żony:
- Możesz dać mi pieniądze na bilet autobusowy?
- Niestety, mam tylko pół miliona w jednym banknocie.
- Daj, pojadę taksówką.
![](pliki/linia.png)
Przychodzi facet do
komisariatu i mówi, że tydzień temu żona zaginęła:
- Dlaczego dopiero dzi pan to zgłasza?
- Nie wierzyłem szczęciu!
![](pliki/linia.png)
- W czasie wakacji jadę
poszaleć do Paryża.
- Świntuch.
- Dlaczego, przecież jadę z żona?
- Świntuch i idiota!
![](pliki/linia.png)
U Masztalskich dochodzi
do sceny małżeńskiej. Żona, wyczerpawszy zasób uwłaczających
godnoci męża, epitetów i gróźb, wykrzykuje:
- Jak tylko umrzesz, wyjdę za mąż za innego!
Masztalski spokojnie:
- Moja droga! Cóż mnie może obchodzić nieszczęcie
człowieka, którego nie znam...
![](pliki/linia.png)
Spotyka się dwóch
kumpli z wojska (dawno się nie widzieli).
- A co tam u ciebie?
- Ożeniłem się.
- I co, dobrze ci, nie narzekasz?
- Nie narzekam...
- A to limo pod okiem to skąd?
- A to jak narzekałem...
![](pliki/linia.png)
- Czeć stary, kopę
lat, co u ciebie?
- Ożeniłem się.
- I co, lepiej?
- Lepiej to chyba nie, ale na pewno częciej.
![](pliki/linia.png)
Małgosia przychodzi do
mamy:
- Mamo, jak będę duża i znajdę sobie mężczyznę to
jak wyjdę za mąż, to będzie tak jak Ty z Tatą?
- Tak, córeczko.
- A jak bym nie wyszła za mąż, to będę taką starą
panną jak Ciocia Zosia?
- Tak, córeczko.
- No to kurna, fajne perspektywy...
![](pliki/linia.png)
Co zazwyczaj robią mężowie
po odbytym stosunku?
- 10% odwraca się na drugi bok i zasypia, 10% wychodzi
do łazienki....
A pozostałe 80%?
- No cóż, ubiera się i wraca do domu.
![](pliki/linia.png)
Ksiądz podczas mszy w kociele:
- Małżeństwo to tak jakby dwa okręty spotkały się
w porcie.
Jeden z mężczyzn odzywa się szeptem do kolegi:
- To ja chyba trafiłem na okręt wojenny.
![](pliki/linia.png)
Dlaczego kobiety maja
mniejsze stopy niż mężczyźni?
Żeby mogły stać bliżej zlewozmywaka.
![](pliki/linia.png)
Twój pies ujada przy
tylnych drzwiach, żona narzeka przy frontowych.
Kogo wpuszczasz najpierw?
Oczywicie psa. Zamknie się zaraz po wejciu do domu.
![](pliki/linia.png)
Nie odżywałem się do
swojej żony od 18 lat.
Nie chciałem jej przerywać.
![](pliki/linia.png)
Na początku Bóg stworzył
ziemie, a potem odpoczął. Następnie Bóg stworzył człowieka,
a potem odpoczął. Potem Bóg stworzył kobietę. Od
tej pory ani Bóg ani człowiek nie odpoczywali.
![](pliki/linia.png)
Tato, czy to prawda ze w
niektórych częciach Afryki mężczyzna nie zna
swojej żony aż do lubu?
Tak się dzieje w każdym kraju, synku.
![](pliki/linia.png)
Najlepszy sposób na
zapamiętanie daty urodzin żony:
raz o tym zapomnieć...
|